Poniedziałkowe szaleństwo: rynek krypto traci 100 miliardów dolarów w ciągu doby

Ostatni weekend zapadnie nam w pamięć za sprawą wyjątkowej zmienności. Zawirowania zakończył potężny spadek, w wyniku którego dzisiaj rano, 19 maja, rynek krypto traci 100 miliardów dolarów w kapitalizacji.

Ale po kolei. W niedzielę wieczorem kapitalizacja aktywów cyfrowych wzrosła aż do 3,32 bln dolarów. I gdy już wydawało się, że hossa nie będzie miała końca, nastąpił spadek. I choć wiadomo, że poniedziałki bywają okrutne, to ten naprawdę już przesadził.

Nowy tydzień powitał nas spadkiem kapitalizacji do 3,2 bln USD. W momencie publikacji tego tekstu kapitalizacja rynku kryptowalut wynosi dokładnie 3,24 bln dolarów. Jak twierdzą eksperci, odzwierciedla to ruchy z ostatniego tygodnia.

W sobotę 17 maja wycena rynku kryptowalut kształtowała się na poziomie 3,25 bln USD, lecz w ciągu kilku godzin spadła o 40 miliardów do wartości 3,21 bln.

Kolejna doba przyniosła wzrost cyfrowych aktywów o ponad 100 miliardów USD, po czym w niedzielę w nocy wszystko zmiotła z planszy następna korekta. Chciałoby się zapytać: kto za tym nadąży? No cóż, my się postaramy.

Poniżej przyjrzymy się możliwym przyczynom tak potężnej huśtawki cenowej, a także wskażemy, jak w tej niepewnej sytuacji funkcjonują tokeny na ostatnim etapie przedsprzedaży, jak chociażby Solaxy.

Rynek krypto traci 100 mld USD – dlaczego?

W momencie publikacji, 19 maja, wydaje się, że istnieją dwa główne powody zmienności i spadków.

Pierwszy z nich jest związany z czołową kryptowalutą, a mianowicie Bitcoinem, który po osiągnięciu najwyższego tygodniowego zamknięcia w historii nie zdołał utrzymać się powyżej poziomu 105 000 USD. Siedmiodniowy wykres BTC pokazuje dwa silne wzrosty w weekend: raz BTC wyskoczył powyżej 105 000 USD, za później nawet przebił granicę 106 000 USD.

Biorąc pod uwagę wpływ Bitcoina na inne aktywa cyfrowe, można bezpiecznie założyć, że te dwa wzrosty wywołały znaczny optymizm w stosunku do altcoinów, a korekta zapoczątkowała szerszą wyprzedaż. Jednak fakt, że sam BTC skorygował się o 2,97% w ciągu ostatnich 24 godzin do ceny 103 277 USD w momencie publikacji, wskazuje, że za spadkiem stoi coś więcej niż tylko podążanie rynku za liderem.

Realizacja zysków ogranicza wzrosty w obliczu niepewności

Decyzja agencji Moody’s o obniżeniu ratingu kredytowego Stanów Zjednoczonych wywołała niepokój inwestorów i prawdopodobnie zniweczyła rosnący optymizm, który nastąpił po zawarciu 90-dniowego rozejmu handlowego z Chinami.

Sytuację pogorszył wzrost rentowności 30-letnich obligacji skarbowych, zwłaszcza że prezydent Trump już wcześniej wykazał swoją wrażliwość na ten wskaźnik. Wystarczy wspomnieć zamieszanie związane z ogłoszeniem Liberation Day.

Ogólnie rzecz biorąc, ostatnie załamanie rynku kryptowalut prawdopodobnie pokazuje, że wszelkie potencjalne wzrosty w drugiej połowie maja są ograniczone przez inwestorów, którzy chcą zabezpieczyć zyski, zanim niepewność makroekonomiczna doprowadzi do kolejnego krachu lub nieco ustąpi.

Dobry klimat dla przedsprzedaży? Dla jednej na pewno

O ile kryptowaluty w obrocie muszą na bieżąco borykać się z wahaniami na rynku, przedsprzedaże są w o tyle luksusowej sytuacji, że jeszcze przez chwilę mogą poprzyglądać się z boku. Ich atutem jest bowiem, paradoksalnie, nieobecność na niepewnym rynku, a także możliwość wyboru momentu wejścia.

Można zatem sprawnie balansować FOMO, planując zakończenie przedsprzedaży i moment debiutu giełdowego. W tym celu na przykład projekt Solaxy zamieścił na oficjalnej stronie specjalny ticker, odliczający dni do końca etapu presale.

Dowiadujemy się, że koniec przedsprzedaży jest przewidziany za 28 dni. To ostatni moment, by kupić token zasilający pierwsze rozwiązanie L2 na Solanie.

Taki horyzont czasowy jest również na tyle rozsądnie pomyślany, by dać rynkowi szansę na odbicie. Choć z drugiej strony, ostatni weekend pokazał, że trudno tu cokolwiek planować, skoro w ciągu jednej doby wycena całego sektora może zaliczyć spadek o 100 miliardów.

Może się jednak okazać, że Solaxy nie potrzebuje czerwonego dywanu w postaci hossy na rynku krypto. Projekt broni się bowiem samą swoją użytecznością: jest to pierwsze w historii rozwiązanie Layer 2 na Solanie.

Ma odciążyć główny blockchain w okresach wzmożonego ruchu i sprawić, że Solana stanie się jeszcze bardziej konkurencyjnym środowiskiem dla deweloperów i traderów.

Niedźwiedź walczy z bykiem, a Solaxy czeka na swój moment

Ostatnie dni na rynku kryptowalut przyniosły olbrzymie wahania kapitalizacji, która oscylowała od najniższego poziomu 2,37 biliona dolarów w kwietniu do obecnych 3,24 biliona dolarów, co pokazuje niezwykłą zmienność tego sektora.

W ciągu zaledwie kilku tygodni rynek doświadczył zarówno głębokich spadków wywołanych polityką handlową administracji Trumpa, jak i znacznego odbicia, z Bitcoinem odzyskującym dominację rynkową do poziomu prawie 64%, najwyższego od 2021 roku.

Altcoiny próbują utrzymać pozytywny trend, ale w tym sektorze trwa zażarta walka o pozycję. Choć nie sposób doścignąć Bitcoina, nowe projekty próbują się wyróżnić unikalną technologią lub propozycją wartości użytkowej. W tej kategorii dostępna jeszcze w przedsprzedaży Solaxy ma istotny handicap jako innowacyjne i pierwsze w historii rozwiązanie L2 na Solanie.

Kibicujemy zatem, by tym razem byk wygrał z niedźwiedziem, tworząc na jakiś czas przyjazny klimat dla rozwoju istniejących i nowych projektów kryptowalutowych.

Klara Liwszyc

Klara Liwszyc jest z wykształcenia ekonomistką. Specjalizuje się w dziennikarstwie finansowym, ale w kręgu jej zainteresowań znajdują się też takie tematy jak najnowsze technologie, startupy, rozwiązania informatyczne dla firm i instytucji, uregulowania prawne nowości technologicznych, kryptowaluty, blockchain i bezpieczeństwo inwestycji. Klara wykorzystuje w pracy dziennikarskiej doświadczenie zdobyte w środowisku akademickim i korporacyjnym w Polsce i w Europie.