Bitcoin w planach emerytalnych: amerykański senator otwiera drzwi przed kryptowalutami

Senator Tuberville przedstawił projekt ustawy, który umożliwia Amerykanom inwestycje w Bitcoina i inne kryptowaluty w ramach funduszy emerytalnych.

Byłaby to okazja do dywersyfikacji portfela, a w szerszym ujęciu jest to próba rozszerzenia opcji inwestorskich. Przy odpowiedniej strategii emeryci mogliby uzyskać wyższą stopę zwrotu ze swoich oszczędności.

Projekt kładzie nacisk na mainstreamową adopcję kryptowalut i sygnalizuje, że mogą one odegrać istotną role w planach gospodarczych. Oferta kryptowalutowych funduszy emerytalnych ma dać seniorom szansę na udział w cyfrowej rewolucji.

W miarę jak coraz więcej ludzi wyraża chęć inwestowania w Bitcoina, proponowana ustawa to krok w stronę kompleksowej użyteczności cyfrowych aktywów. Na zwiększonej widoczności skorzystają nie tylko giganci wśród kryptowalut, ale i nowsze aktywa bezpośrednio z nimi powiązane, jak na przykład BTC Bull.

Szersze możliwości inwestowania w ramach funduszy emerytalnych

Proponowana ustawa ma na celu zapewnienie Amerykanom dostępu do nowoczesnych opcji inwestycyjnych w ramach funduszy emerytalnych. Projekt ustawy stanowi potwierdzenie rosnącego znaczenia aktywów cyfrowych na obecnych rynkach gospodarczych. Kryptowaluty, szczególnie Bitcoin, zdążyły już mocno zaznaczyć swoją obecność w gospodarce. Dlatego też włączenie ich jako opcji do portfela emerytalnego otworzyłoby nowe możliwości dla traderów zainteresowanych dywersyfikacją.

Prawo to pozwalałoby konsumentom inwestować w szereg aktywów cyfrowych. Dotąd możliwe były inwestycje w tradycyjne akcje i obligacje. Inwestując w Bitcoina, ludzie mogą mieć apetyt na większe zyski. Powinni jednak być świadomi, że taka lokata obciążona jest ryzykiem wynikającym ze zmienności kryptowalut. Skoro jednak pojawił się taki pomysł, widać, że rośnie zapotrzebowanie na szersze możliwości finansowania w erze finansów cyfrowych.

Wpływ cyfrowych aktywów na fundusze emerytalne

Jeśli ustawa zostanie przyjęta, powinna radykalnie zmienić sposób zarządzania funduszami emerytalnymi. Obecnie wiele planów emerytalnych koncentruje się na konserwatywnych inwestycjach, takich jak obligacje i fundusze inwestycyjne. Wprowadzając do tej oferty kryptowaluty, ustawa rozszerzyłaby możliwości inwestycji oszczędności emerytalnych. Zmiana ta może być korzystna dla młodych inwestorów, którzy mogą mieć również więcej czasu na oswojenie się ze zmiennością rynku kryptowalut i już teraz zacząć obserwować sygnały handlowe.

Należy jednak pamiętać, że włączenie aktywów cyfrowych do funduszy emerytalnych pociąga za sobą pewne wyzwania. Kryptowaluty, takie jak Bitcoin, są notorycznie niestabilne i nawet jeśli mogą oferować wysoki zwrot, niosą ze sobą również ryzyko strat. Ustawodawca wolałby mieć pewność, że konsumenci są dobrze poinformowani o związanym z tym ryzyku. Inwestowanie w Bitcoina na koncie emerytalnym wymagałoby bowiem starannej analizy prognoz BTC i indywidualnej tolerancji ryzyka.

Bitcoin i spółka: kryptowaluty na koncie emerytalnym

Proponowana ustawa wyraźnie wspomina o Bitcoinie, ale logika obejmuje również inne kryptowaluty. Inwestorzy mieliby wówczas szerszy wybór instrumentów, które mogliby dorzucić do portfela. Umożliwiłoby im to sprawne żonglowanie oszczędnościami emerytalnymi. Bitcoin ma już wypracowaną reputację i cieszy się coraz większą popularnością, więc na tle innych aktywów wyróżnia się jako wiarygodna opcja. W dalszej perspektywie jednak uwzględnilibyśmy również najważniejsze altcoiny.

Gdy kryptowalutowe fundusze emerytalne nabiorą rozpędu, można się spodziewać, że do Bitcoina dołączą tacy giganci jak Ethereum, Litecoin czy Binance Coin. Byłaby to kolejna furtka, dzięki której nowy segment użytkowników mógłby dołączyć do rosnącego świata kryptofinansów. W dłuższej perspektywie oznaczałoby to zmianę myślenia o oszczędnościach i strategiach inwestowania.

Król kryptowalut zgarnia nowe włości

Fundusze emerytalne byłyby też nowym obszarem do podbicia dla samego Bitcoina. Najstarsza kryptowaluta potwierdziłaby w ten sposób swoją pozycję na rynku aktywów. Gdyby Bitcoin znalazł się w jednym szeregu z akcjami i obligacjami jako kolejny instrument inwestycyjny w planach emerytalnych, większe grono odbiorców zaczęłoby traktować go jak poważną walutę.

Gdyby tak się stało, cena Bitcoina mogłaby znacząco wzrosnąć. To dobra wiadomość nie tylko dla tych, którzy już teraz mają BTC w swoich portfelach, ale też dla przyszłych emerytów, którzy rozważają tę inwestycję. Byłby to też powód do radości dla traderów, którzy zdecydowali się wziąć udział w przedsprzedaży BTC Bull, pierwszego memecoina bezpośrednio powiązanego z ceną BTC.

Twórcy projektu przewidują bowiem airdrop wypłacany w prawdziwym Bitcoinie, gdy legendarna kryptowaluta osiągnie kolejne progi cenowe, począwszy od 150 000 USD. Jest to zatem okazja do zdobycia Bitcoina bez konieczności kupowania go za kilkadziesiąt (lub więcej) tysięcy.

Krok w stronę cyfrowej przyszłości

Senator Tommy Tuberville proponuje ustawę, która może stanowić istotny krok w stronę włączenia aktywów cyfrowych do obecnych systemów gospodarczych. Jeśli ustawa zostanie przegłosowana i wejdzie w życie, przyszli emeryci mieliby większe możliwości zdywersyfikowania funduszy. W zależności od koniunktury mogliby wybierać, czy wolą lokować oszczędności w tradycyjnych instrumentach czy w kryptowalutach.

W miarę jak świat dąży do większej integracji cyfrowej, fundusze emerytalne są kolejnym obszarem, w których mogłaby się zacząć adopcja kryptowalut. Mimo ryzyka, jakie wynika ze zmienności aktywów cyfrowych, Bitcoin zapuszcza się w kolejne domeny życia publicznego, podkreślając swoją reputację jako oficjalnego instrumentu finansowego. Prace nad ustawą wciąż trwają, ale już teraz można powiedzieć, że wpłynie ona na przyszły krajobraz emerytalny.

Senator powiązał prokryptowalutowe stanowisko z szerszą wizją gospodarczą Trumpa, która obejmuje deregulację, obniżki podatków, niezależność energetyczną i reformę handlu. Argumentował, że deregulacja poprzez zarządzenia wykonawcze jest koniecznym posunięciem, aby przeciwdziałać opozycji Demokratów i zapewnić Amerykanom „szansę na oddech” po czterech latach „duszenia”.

Musimy to zrobić… nawet gdybyśmy mieli zostawać tu każdej nocy, przez cały weekend

– powiedział Tuberville.

Amerykanie muszą wiedzieć, że obniżki podatków zostaną wprowadzone na stałe.

Co przyniesie Liberation Day?

Optymistyczne zapowiedzi senatora zbiegły się w czasie z zapowiadanym od dawna Liberation Day. Dla przypomnienia: to dzisiaj prezydent Trump ma zaprezentować plan tak zwanych taryf odwetowych. Obejmują one cło od towarów importowanych z długiej listy krajów. W ten sposób USA chcą odpowiedzieć na nałożone przez świat bariery handlowe.

Optymiści zakładają, że ten ruch przyniesie przychody z zagranicznych ceł, które zostaną przeznaczone na obniżki podatków w USA i redukcję deficytu. Miałoby to pobudzić renesans amerykańskiej produkcji.

Rzucając wyzwanie handlowe innym krajom Trump szykuje się na nieprzychylne reakcje. Czy mając przeciwko sobie cały świat Ameryka zwróci się w stronę Bitcoina, czy też wybierze bardziej zachowawcze aktywa? Pierwszy kwartał tego roku pokazał, że rollercoaster na scenie politycznej może napędzać niepewność w sektorze finansów. W cenie są zatem aktywa o ugruntowanej pozycji. W segmencie kryptowalut jest to przede wszystkim Bitcoin, ale też aktywa z nim powiązane.

Klara Liwszyc

Klara Liwszyc jest z wykształcenia ekonomistką. Specjalizuje się w dziennikarstwie finansowym, ale w kręgu jej zainteresowań znajdują się też takie tematy jak najnowsze technologie, startupy, rozwiązania informatyczne dla firm i instytucji, uregulowania prawne nowości technologicznych, kryptowaluty, blockchain i bezpieczeństwo inwestycji. Klara wykorzystuje w pracy dziennikarskiej doświadczenie zdobyte w środowisku akademickim i korporacyjnym w Polsce i w Europie.