Wieloryb traci fortunę na $TRUMP po wpisie Trumpa na Truth Social. Jak memecoiny polityczne kształtują opinię publiczną.

Pewien wieloryb jakiś czas temu osiągnął kolosalne zyski na inwestycji w memecoina Official Trump. Niestety, niedawno odnotował stratę na tym kontrowersyjnym aktywie.

Skąd ten rollercoaster? Zaraz sprawdzimy.

Portal Lookonchain donosi w swoim wpisie na X, że wspomniany wieloryb przeznaczył równowartość 5 milionów dolarów w stablecoinie USDC, by kupić partię tokenów $TRUMP tuż po tym, jak prezydent zamieścił wpis o treści „I LOVE $TRUMP” na swojej platformie społecznościowej Truth Social.

Inwestor sprzedał kupione memecoiny zaledwie godzinę później, ze strata w wysokości 207 000 USD.

To jednak nic w porównaniu z zyskami, jakie odnotował wcześniej, na samym początku tego roku, gdy przeznaczył 1,09 mln USDC na zakup 5,97 milionów tokenów TRUMP. Zysk z tej transakcji wyniósł 108 milionów dolarów.

Prezydent wyemitował memecoina Official Trump w połowie stycznia, na parę dni przed tym, jak objął urząd. Aktywo wywołało sporo kontrowersji w kręgach związanych z kryptowalutami i nie tylko. Pojawiły się nawet pytania o korupcję w kręgach administracji Trumpa, która i bez tego była regularnie kwestionowana i poddawana krytyce. Niezbyt pomogła nawet organizacja pierwszego w historii szczytu kryptowalutowego w Białym Domu.

Nawet założyciel Ethereum (ETH) Vitalik Buterin powiedział w styczniu, że tokeny polityczne stanowią „narzędzia do nieograniczonego przekupstwa politycznego”.

Z kolei w lutowym liście do Departamentu Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych (DOJ) i Biura Etyki Rządu, urzędnicy organizacji non-profit Public Citizen argumentowali, że TRUMP Token może stanowić naruszenie prawa federalnego regulującego prezenty dla urzędników państwowych.

Tokeny PolitiFi jako narzędzie nieograniczonego łapówkarstwa

Jak wspominaliśmy wyżej, Vitalik Buterin już w styczniu alarmował, że rosnąca popularność politycznych memecoinów może otwierać drogę do nadużyć.

Współzałożyciel Ethereum mówi, że sektor kryptowalut w ciągu minionego roku wszedł na nową drogę. W tym porządku społeczność popiera koncepcję emitowania tokenów przy byle okazji i na dowolną skalę.

Dlatego też nadszedł czas, by porozmawiać o różnicy między emocjonującą zabawą, której nie polecilibyśmy początkującym, a długoterminową realizacją zysków i budowaniem majątku. Nie chcę powiedzieć, że zabawa sama w sobie jest czymś złym. Mam raczej na myśli różnicę taką jak między nowoczesnymi uzależniającymi grami na telefon a szachami czy nawet World of Warcraft.

Teraz jest pora, by powiedzieć jasno, że emitowane na szeroką skalę tokeny polityczne przekraczają pewną granicę. Stają się nie tylko źródłem zabawy i tematem do żartów, które mogą co najwyżej być uznane za pomyłkę osób, które dobrowolnie lokują kapitał w ulotnej fanaberii, ale poważnym narzędziem politycznego przekupstwa, w tym również ze strony innych państw.

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump i jego małżonka Melania Trump wyemitowali własne kontrowersyjne tokeny w styczniu tego roku.

Buterin jest zdania, że społeczność powinna postawić raczej na najmądrzejszy z dostępnych sektorów, by w ten sposób budować przyszłość sektora cyfrowych aktywów i kształtować prognozy kryptowalutowe.

Nie chodzi o to, by bezkrytycznie przyspieszać wszystko, co się dzieje, w tym również takie wynalazki jak superinteligentna AI i fentanyl. Rzecz w tym, by wybierać wartościowe projekty, które będą służyć obronie, i nadawać im tempo, by były w stanie sprostać zagrożeniom. Czasami taka ochrona polega na dbaniu o własne poczucie moralności. A innym razem będzie wymagać stworzenia lepszej alternatywy.

W sektorze DeFi już zaczynami obserwować zwrot w kierunku uczciwego fundraisingu opartego na tokenach. Dzięki temu użytkownicy wiedzą, co kupują. W ten sposób dostajemy najlepsze ICO, takie jak sprzed roku 2020, ale mamy już narzędzia, by wyeliminować słabości tamtych projektów. 

Memecoiny polityczne – ICO dalej?

Wzrost popularności politycznych memecoinów pokazuje, że kryptowaluty mogą się spotkać ze sferą kulturalną i polityczną. Służą one bowiem nie tylko do inwestycji, ale też jako środek wyrazu i komunikat. Nie sposób przecenić potęgi memów w kształtowaniu debaty publicznej: dlatego właśnie te popularne kryptowaluty przyciągają zwolenników i pomagają budować lojalną społeczność ludzi o podobnych wartościach.

Memecoiny PolitiFi często odzwierciedlają bieżące wydarzenia i kwestie społeczne. Z tego powodu przemawiają do szerokiego grona odbiorców. Są w stanie szybko zyskać popularność w ważnych momentach, takich jak chociażby wybory. Są bowiem mocnym nośnikiem sentymentu publicznego. Możliwość tworzenia i przesyłania memów pozwala na szybkie rozpowszechnianie idei, a także zachęca do udziału w politycznym dialogu.

Takie zaangażowanie z kolei zwiększa widoczność danej sprawy lub konkretnego kandydata. Warto jednak pamiętać, że jest to broń obosieczna, ponieważ popularność memecoinów PolitiFi może czasem prowadzić do dezinformacji lub pokrętnej, wypaczonej retoryki.

Przyszłość politycznych memecoinów

W miarę jak memecoiny PolitiFi rosną w siłę, ich przyszłość wydaje się tyleż intrygująca, co niepewna. Mogą one odegrać istotną rolę na przecięciu polityki i technologii. Gdy kampanie polityczne rozgrywają się coraz częściej w domenie internetowej, wykorzystanie kryptowalut staje się oczywistym wyborem.

Polityczne memecoiny mogą posłużyć jako narzędzie fundraisingowe i pomoc w finansowaniu kampanii oraz ruchów, które nie mają dostępu do tradycyjnych źródeł finansowania. Poza tym rosnąca popularność platform DeFi otwiera przed memecoinami szereg nowych możliwości.

Rozwój nowoczesnych technologii prowadzi do coraz bardziej kreatywnego wykorzystywania politycznych memecoinów i sprawia, że stają się one czymś więcej niż wysoce spekulacyjnym aktywem. Niemniej wyzwania regulacyjne i niestabilny rynek wciąż stanowią przeszkodę na drodze postępu takich kryptowalut. Przyszłość memecoinów PolitiFi będzie zatem zależała od wzajemnych relacji między polityką, kulturą a technologią.

Podsumowanie

Memecoiny polityczne to fascynujący kierunek rozwoju sfery kryptoaktywów. Stanowią połączenie finansów ze środkiem wyrazu opinii publicznej. To również oryginalny sposób angażowania społeczności w kwestie polityczne i światopoglądowe. Inwestorzy powinni jednak być świadomi ryzyka, jakie wiąże się z tym segmentem aktywów, i pod tym kątem obserwować sygnały rynkowe. Warto dobrze zrozumieć dynamikę kulturową i społeczną, jaka kryje się za mechaniką memecoinów PolitiFi, by móc sprawnie poruszać się w tej nowej niszy.

Klara Liwszyc

Klara Liwszyc jest z wykształcenia ekonomistką. Specjalizuje się w dziennikarstwie finansowym, ale w kręgu jej zainteresowań znajdują się też takie tematy jak najnowsze technologie, startupy, rozwiązania informatyczne dla firm i instytucji, uregulowania prawne nowości technologicznych, kryptowaluty, blockchain i bezpieczeństwo inwestycji. Klara wykorzystuje w pracy dziennikarskiej doświadczenie zdobyte w środowisku akademickim i korporacyjnym w Polsce i w Europie.