Następca Bitcoina? Nowa kryptowaluta pozyskała ponad 7 mln USD

Na naszych oczach Bitcoin (BTC) powstaje jak Feniks z popiołów. Choć zaledwie parę dni temu spadł poniżej 100 000 USD, teraz przekroczył 107 000 dolarów i dokłada starań, by dobić do rekordowej ceny.

Jednak marsz Bitcoina ma jeszcze jedną implikację – szczególnie ważną dla posiadaczy BTC Bull Tokena – a mianowicie, królowi kryptowalut brakuje teraz tylko 39% do progu, przy którym przewidziany jest pierwszy airdrop.

Odwiedź stronę BTC Bull

A dla Bitcoina 39% to tyle co nic. Przypomnijmy: kryptowaluta w ciągu 12 lat przyniosła zwrot w wysokości 158 000%. A kiedy dobije do 150 000 USD, posiadacze tokena $BTCBULL otrzymają automatycznie nagrodę wypłacaną w prawdziwych Bitcoinach.

BTC Bull kosztuje w tej chwili 0,00258 USD, ale to już ostatnie podrygi tej przedsprzedaży. Kończy się bowiem już 30 czerwca.

BTC Bull: memecoin z byczymi ambicjami

Gdy BTC Bull rozpoczynał przedsprzedaż, Bitcoin oscylował wokół granicy 100 000 USD, ale potem orzez dłuższy czas zaliczał spadki. Nikt zatem nie przypuszczał, że perspektywa obiecanych airdropów zmaterializuje się w przewidywalnej przyszłości.

Bitcoin jednak lubi zaskakiwać. A tym razem nowa kryptowaluta może skorzystać z podwózki na sam szczyt.

BTC Bull wyróżnia się na tle tradycyjnych memcoinów bezpośrednim powiązaniem z ceną Bitcoina. Mówiąc prościej: gdy Bitcoin osiąga kolejne progi cenowe, począwszy od 150 000 USD, posiadacze memecoina $BTCBULL otrzymają nagrody w Bitcoinie.

Wysokość airdropu będzie proporcjonalna do wartości tokenów BTC Bull trzymanych w portfelu. A skoro o portfelu mowa, Best Wallet umożliwia błyskawiczną wypłatę airdropu, bez konieczności dodatkowych działań ze strony tradera. Wystarczy po prostu kupić BTC Bull, a reszta zrobi się sama.

Memecoiny przeszłości: śmieszne, lecz całkowicie bezużyteczne

BTC Bull to swego rodzaju signum temporis. Pokazuje rosnącą tendencję w sektorze memecoinów, które nie chcą już być widziane jako internetowe żarty pozbawione wartości użytkowej. Aspirują zatem do miana poważnych kryptowalut, zachowując jednak unikalną estetykę.

Bo, jak wiadomo, nigdy nie ma drugiej okazji, by zrobić dobre pierwsze wrażenie. Tyle że potem uwagę społeczności trzeba jakoś utrzymać.

Nowoczesne memecoiny, takie jak BTC Bull, sięgają zatem po wyszukane systemy zachęt, by zbudować wokół siebie lojalną społeczność. Stąd coraz częściej widzimy tokeny o zdecentralizowanym zarządzaniu DAO, kryptowaluty do wykorzystania w grach, a także coiny zasilające nowoczesne ekosystemy, na przykład Layer 2.

Najlepsza droga to droga na szczyt

Tymczasem BTC Bull wybiera mechanizm przejrzystego i regularnego nagradzania.

Jest to bezpośredni i konkretny system motywacyjny, którego nie ma w tradycyjnych nowych kryptowalutach.

Fakt, że w krótkim czasie od rozpoczęcia przedsprzedaży udało się pozyskać ponad 7 milionów dolarów finansowania, świadczy o wysokiej ocenie tej innowacyjnej koncepcji. Inwestorzy dostrzegli potencjał nowego coina i dali mu zielone światło jeszcze przed oficjalną emisją.

W ramach stakingu w okresie przedsprzedaży oferowana jest roczna stopa zwrotu w wysokości do 55%, co stanowi atrakcyjny system wynagrodzeń dla osób, które wcześnie dołączą do projektu.

Trendy rynkowe i pozycja nowych kryptowalut

W 2025 roku na rynku kryptowalut dominować będą projekty o praktycznym zastosowaniu, takie jak staking i airdrop. Widać zatem odejście od modelu czysto spekulacyjnego, choć zdarzają się pojedyncze projekty w tej formie.

$BTCBULL doskonale wpisuje się w nowy trend kryptowalut, kładący nacisk na użyteczność. Użytkownicy mogą czerpać korzyści ze wzrostu ceny Bitcoina bez konieczności zakupu oryginalnej kryptowaluty.

Przy obecnych cenach mało kto może sobie pozwolić na bezpośrednią ekspozycję, dlatego właśnie nowy memecoin idealnie trafia w potrzeby rynku.

BTC Bull: potencjał nowoczesnych memecoinów

Nowy token BTC Bull został zaprojektowany jako memecoin, który miał towarzyszyć Bitcoinowi w marszu na szczyt, do miliona dolarów i dalej. Twórcy pokierowali się historycznymi wzrostami oraz prognozami Bitcoina, i przewidują, że legendarna kryptowaluta będzie kontynuować wzrost, choć może nie w stałym tempie.

Ostatnie miesiące pokazały, że choć na drodze Bitcoina stają przeszkody, które hamują jego wzrost, a często wręcz spychają go do defensywy, kryptowaluta niezmiennie odbija się od dna.

Można zatem bezpiecznie założyć, że kolejne progi cenowe są wyłącznie kwestią czasu. Dla Bitcoina jedyną słuszną drogą jest droga naprzód. BTC Bull oferuje posiadaczom możliwość udziału w tym sukcesie i to przy minimalnej inwestycji. Początkowa cena memecoina wynosiła bowiem 0,00235 USD.

Airdrop to dopiero początek

Zgodnie z białą księgą projektu, system nagród przewiduje program stakingowy, airdropy, ale też regularne rundy spalania tokenów. Będą one przeprowadzane, gdy cena Bitcoina osiągnie poziom 125 000, 175 000 i 225 000 dolarów.

Jak łatwo policzyć, spalanie będzie odbywało się naprzemiennie z airdropami i ma na celu zwiększenie wartości tokenów poprzez zmniejszenie podaży.

Całkowita podaż 2,1 miliarda tokenów to nawiązanie do podaży Bitcoina wynoszącej 21 milionów sztuk. Przemyślana tokenomika uwzględnia środki na rozwój, marketing, nagrody i zachęty, a także na płynność po wprowadzeniu tokena na giełdy.

A skoro już o giełdach mowa, to za 4 dni czeka nas zakończenie przedsprzedaży BTC Bull, a potem akcja nabierze tempa. Posiadacze tokenów już zapinają pasy przed jazdą w górę, bo po oficjalnej emisji i debiucie giełdowym możliwy jest dynamiczny wzrost ceny.

Jako nowa cyfrowa waluta, która łączy koncepcję powiązaną z przyszłością Bitcoina oraz praktyczne podejście i unikalną memiczną estetykę, BTC Bull ma potencjał wykraczający poza ramy tradycyjnych memecoinów.

Klara Liwszyc

Klara Liwszyc jest z wykształcenia ekonomistką. Specjalizuje się w dziennikarstwie finansowym, ale w kręgu jej zainteresowań znajdują się też takie tematy jak najnowsze technologie, startupy, rozwiązania informatyczne dla firm i instytucji, uregulowania prawne nowości technologicznych, kryptowaluty, blockchain i bezpieczeństwo inwestycji. Klara wykorzystuje w pracy dziennikarskiej doświadczenie zdobyte w środowisku akademickim i korporacyjnym w Polsce i w Europie.